nowości

Trudno w to uwierzyć - chociaż mnie już pewnie nic nie zdziwi...Nadal nie mamy zgody na budowę. Pani - trudno dojść na którym szczblu a właściwie lepiej zabrzmi stołku - pomyliła numery dzialek wypełniając nasze dokumenty!!!!! I znów jesteśmy w polu - ale,........... co nas nie zbije to nas wzmocni
.
Brzozy rosną , cegły czekają , jeździmy na działkę odpoczywać - wybór miejsca był bardzo dobry.
Co prawda nie dokońca takie o jakich marzyliśmy, ale lepsze niz poprzednio no i możemy budować Gracjana. Teraz architekt, zgoda na budowę i może na lato ruszymy.................... pomarzyć zawsze warto!!!
. Szanowna Pani z urzędu gminy raczyła poinformowac nas, że decyzja juz jest. Pełni optymizmu przyjęlismy dokument i miny zrzedły. Po pierwsze za krótka długośc elewacji zewnetrznej - nie wiem skąd urbanistaka wzieła piętnaście metrów - skoro we wniosku napisałam więcej - odpowiednio by nie przekroczyć odległości granic od sąsiadów- uwzgledniając sciany z oknami i bez. Po drugie linia zabudowy nie przekraczająca 14m. - w przypadku naszej działki 25na 40 m., to sam jej środek. Walczymy o odległośc 10 metrów. Nie planuję ogródka przed domem tylko marzyłam o dużej przestrzeni za tarasem. Masakra.Naszym jednym sąsiadom te 14 m. odpowiada. Nie wiem zatem czy jest jakakolwiek szansa na zachowanie tych 10m. Na działkach przed nami gdzie juz stoją domy ludzie budowali 6 lub 8 m. od drogi - tyle że ich droga jest szeroka na 10m., a dwie działki przed nami na których jeszcze nikt nic nie postawił zwęża się do 6m. Czy też mieliście takie problemy?
Komentarze