W piątek - 7 dojechała wieżba świerkowa. Majster w sobotę wziął się do pracy, segregacja i kładzenie murłat (jesli poprawnie zapamietałam nazwę). Teściu z mężem popracowali nad schodami wejściowymi. Oto widoczki z dziś:
przyszła łazienka z moimi ulubionymi widokami
widok od ogrodu
Byłam dziś rano z dziećmi na budowie - radość pełna. Pierwsze potyczki - gdzie, które będzie miało pokój. Po dwóch tygodniach od zalania stropu ścianki prawie skończone. Przyszły tydzień szukuje ocieplanie fundamentów - styropian znów poszedł w górę! - i początek kładzenia wieźby. Pogoda rewlacja , więc prace idą szybko, oby tak dalej!
Wieczorem panorama była juz ciekawsza - ścianki dokończone!! Fundamenty przygotowne do ocieplenia !!!
A to praca mojego męża - początki tarasu.
Czas tak szybko ucieka, ze brakuje mi go stale, tym bardziej, że i w pracy mam goracy okres.
oto nasz słupeczek tarasowy - cegła klinkierowa astro
do koloru słupka dobralismy dachówkę - Koramik angoba szlachetna E32 kasztan -myślę, że ładnie będzie zgrywało. Do tego machoniowe okna i jasna ecru elewacja. Juz to widzę oczami wyobraźni.....
A oto bohater soboty - 17.09.
I jeszcze cegły na komin - kosmo.
Trochę nas tu nie było, ale prace w domu szły pełna parą. Mamy juz filar z cegły klinkierowej i zalany strop. Zdecydowalismy sie lać. Słyszelismy rózne opinie i o trrivie i o lanych. Koszty jednak przeważyły szalę na robiony. Teraz tydzień przerwy, bo czekamy za świerkową wieźbą. Podnośmy scianki na pietrze o dwa pustaki i nasz majster postanowił wydłużyć nam krokwie...... Zamówilismy blisko 13 kubików drewna , a ceny ida w górę. U nas jeden to koszt 750-780 zł. W sumie za wszystko w tartaku mamy zapłacić 12 tys.